Al-Alamajn

Nazwa al-Alamajn (Al-’Alamayn, El-Alamejn), oddalonego o 106 km na zachód od Aleksandrii i 240 km od Kairu, wzięła się od podwójnego wierzchołka wzgórza – Tali al-Alamajn. Ten nowoczesny port naftowy, połączony rurociągiem ze złożem Abu Gharadik na Pustyni Libijskiej, jest jednocześnie centrum turystycznym. W 1955 r. w pobliżu znaleziono bogate złoża ropy naftowej – wydobycie przyczyniło się do rozwoju regionu. Szczycący się długą historią ośrodek przed II wojną światową był sennym miasteczkiem. Ptolemejskie Gaucum, zwane w czasach rzymskich Leucasis (Leucapsis lub Locabsis), słynie także z dwóch wielkich bitew, które rozegrały się podczas II wojny światowej. Atrakcję stanowi m.in. wielkie Muzeum Wojny (autostradą 8 km) z pamiątkami bitew i starć w Afryce, a także cmentarze: żołnierzy alianckich oraz żołnierzy niemieckich i włoskich na Tali al-Eisa. W pierwszej bitwie pod al-Alamajn (1-31 VII 1942 r.) niemiecko-włoskie oddziały generała Erwina Rommla zostały zatrzymane przez brytyjską 8. Armię genenerała Claude’a Auchinlecka. W drugiej bitwie (23 X-3 XI 1942 r.) siły alianckie marszałka Bernarda L. Montgomery’ego przełamały front państw Osi i zmusiły jej oddziały do wycofania się do Tunezji. Bitwy te miały decydujący wpływ na działania wojenne w Afryce Północnej.
Al-Alamajn to także doskonałe miejsce na wypoczynek. Przed II wojną światową Winston Churchill twierdził, że panuje tutaj najlepszy w świecie klimat. Wzniesiono tu szereg hoteli oraz wiosek turystycznych, takich jak Hotel Atic, a ośrodek stał się popularnym uzdrowiskiem. 2 km od niego, przy pięknej plaży powstała nowoczesna Marina Tourist Village. W trakcie budowy archeolodzy natknęli się na ruiny miasta oraz portu z epoki greckiej i rzymskiej.

Muzeum Wojny i cmentarze poległych

Na uwagę zasługują cmentarze wojsk alianckich oraz niemieckich i włoskich na Tali al-Eisa. Nie jest możliwy spacer po polu bitwy. Eksponaty w Muzeum Wojny przybliżają przebieg bitwy. Aby się tu dostać, należy wysiąść koło stacji benzynowej, a stamtąd kierować się drogą obok izraelskiego czołgu z wojen egipsko-izraelskich do skrzyżowania, na którym trzeba skręcić w lewo. Niewielkie muzeum otwarto w 1956 r., a odnowiono w 1992 r. Nowoczesny sprzęt audiowizualny służy do obrazowania kolejnych faz bitwy. Na zewnątrz stoją ciężarówki, czołgi, działa i trochę innego sprzętu. Eksponaty są dobrze zachowane. Można obejrzeć prawdziwy bunkier, z którego Montgomery dowodził bitwą (otwierany na prośbę zwiedzających).
Brytyjski cmentarz wdjskowy na wzgórzu Tali al-Alamajn mieści przeszło 7 tys. ustawionych w równych rzędach grobów wykutych w skale, wśród których jest 9 mogił poległych w bitwie polskich żołnierzy z Brygady Strzelców Karpackich. Pomniki i cmentarze alianckie są przy drodze odchodzącej od autostrady, tuż za zjazdem w kierunku depresji Qattara. Najpierw widać monument żołnierzy greckich, kilkaset metrów dalej -żołnierzy południowoafrykańskich. Następny w kolejności – cmentarz aliantów (codz. z wyj. pt. 7.00-14.30; bezpł.), zaprojektował sir Hubert Worthington. Przy wejściu stoi pomnik żołnierzy australijskich (9. Australijska Dywizja). Spoczywa tu 7367 poległych (w tym 815 nieznanych).
W krużgankach w tylnej części cmentarza na ścianie z wapienia wypisano nazwiska prawie 12 tys. żołnierzy, których ciał nic odnaleziono, reprezentujących wszystkie narodowości Brytyjskiej Wspólnoty Narodów oraz aliantów: Francuzów, Greków i Polaków.
Około 3 km na zachód od al-Alamajn niewielki znak po południowej stronie drogi wskazuje najdalej wysunięty na wschód punkt, który osiągnęły wojska Osi. 3 km na zachód od włoskiej tablicy i ok. 10 km od greckiego pomnika rozciąga się niemiecki cmentarz wojenny (1959) z 4280 grobami. Wykonany z białego marmuru włoski monument poległych znajduje się ok. 1 km za cmentarzem niemieckim.

Sidi Abd ar-Rahman

Około 9 km za ostatnimi pomnikami jest niewielkie miasteczko Sidi Abd ar-Rahman z białą plażą i luksusowym hotelem. To dobre miejsce na wypoczynek, ale pobyt w hotelu trzeba rezerwować wiele miesięcy wcześniej. Atrakcję stanowi oddalona o ok. 3 km od hotelu osada Beduinów przed kilkuset laty przybyłych z Libii.
Mieściła się tu kwatera główna Afrika Korps.

Oaza Siwa i Aleksander Wielki

Oaza Siwa (Siwah, Wahat Siwa, STwah, Wahat Siwa) leży na Pustyni Zachodniej między depresją Munchafad al-Kattara (Oattara, Munkhafa al-Oajjarah) a Wielkim Morzem Piasku, ok. 50 km od granicy z Libią i 560 km od Kairu. Ma długość 80, a szerokość ok. 20 km. W tym odizolowanym miejscu żyje 23 tys. ludzi, przeważnie Berberów, mówiących specyficznym językiem siwi (wym. sili). Oaza przez długi czas była odcięta od świata, dziś jest ogólnodostępna, a turystyka stanowi jedno z ważniejszych źródeł dochodu mieszkańców, którzy zajmują się także wyplataniem koszy. W oazie rosną palmy daktylowe i oliwki. To świetna baza wypadowa na niedaleką pustynię. Przy kilku słodkowodnych źródłach i słonych jeziorach rosną bujne gaje palmowe, dokoła wznoszą się wielkie wydmy i poszarpane łańcuchy górskie, tworzące krąg, wewnątrz którego mieszkają ludzie i gdzie wznoszą się ruiny labiryntowych miast z cegły mułowej – Shali i Aghurmi. Ruiny świątyń opowiadają o miejscu, do którego dążył król perski, a dotarł Aleksander Wielki.
Siwa jako miejsce Wyroczni Amona stanowiła wielkie centrum religijne. Grecy z Cyreny podtrzymywali kontakt z wyrocznią Zeusa-Ammona w Aghurmi już w VII w. p.n.e. Głośno było o niej też w Dolinie Nilu, gdy 50-tysięczna perska armia Kambyzesa wyruszyła na pustynię, by zniszczyć niechętną jej wyrocznię. Ale dopiero wizyta Aleksandra Wielkiego przyniosła jej największy rozgłos. Nie wiadomo, czego dowiedział się tam Macedończyk, ale wizyta niewątpliwie wpłynęła na stosunek władcy do swej misji.
Nowoczesna wioska Aghurmi (Aghurmi) położona jest przed starożytnymi minami z twierdzą. Do jej wnętrza wiodła zaledwie jedna brama. Ówczesna wyrocznia należała do sześciu najbardziej liczących się w starożytnym świecie. Świątynia Wyroczni dedykowana Amonowi pochodzi z okresu panowania króla Amazisa (570-525 p.n.e.) z XXVI dynastii. Niezbyt wielka świątynia zachowała się dość dobrze. Zbudowano ją na wysokiej skale -akropolu miasta.